Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Dlaczego zginęła staruszka?

Data publikacji 11.02.2009
 

Ciało 84-letniej łomżynianki najprawdopodobniej zostało podrzucone na niezamieszkałej posesji przy ulicy Spokojnej. Policjanci zatrzymali jej 53-letniego syna. Funkcjonariusze wyjaśniają jak doszło do tej tragedii.

W miniony poniedziałek tuż przed godziną 7 łomżyńscy policjanci zostali poinformowani o zwłokach nieznanej kobiety. Ciało leżało na opuszczonej posesji przy ulicy Spokojnej. Medyk określił, że śmierć nastąpiła kilkanaście godzin wcześniej.

Komendant Wojewódzki Policji w Białymstoku inspektor Roman Popow powołał specjalną grupę do wyjaśnienia tego zdarzenia. W jej skład weszli policjanci z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo – śledczego komendy wojewódzkiej w Białymstoku i miejskiej w Łomży. Pierwszym ich zadaniem było ustalenie kim jest zmarła. Okazało się, że to 84-letnia staruszka mieszkająca razem ze swoim synem kilka ulic dalej. Sekcja zwłok wykazała, że miała ona liczne rany twarzy i głowy. Jedna z nich była śmiertelna. Policyjni eksperci ustalili, że kobieta najprawdopodobniej zginęła w innym miejscu, a ciało zostało przewiezione i podrzucone na ulicy Spokojnej. Sprawdzono kilka wątków, przeanalizowano różne wersje, zbadano wiele śladów. Wszystko prowadziło do 53-letniego syna nieżyjącej kobiety. Mężczyzna wczoraj został zatrzymany i osadzony w policyjnej izbie zatrzymań. Dzisiaj zostanie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Łomży.

Źródło: KWP Białystok

 

 

 

 

 

 

Powrót na górę strony