Nie zupełnie trzeźwy poniedziałek
Wczoraj łomżyńscy policjanci kontrolowali trzeźwość kierowców w Łomży. Okazało się, że na 773 przebadanych, jeden zdecydował się wsiąść za kierownicę po spożyciu alkoholu. Jak ustalili policjanci mężczyzna, posługiwał się również prawem jazdy, które jak określił "kupił na ulicy w Niemczech". Trafił do aresztu gdyż był poszukiwany do odbycia kary 3 miesięcy pozbawienia wolności.
Wczoraj, w Łomży policjanci z drogówki sprawdzali trzeźwość kierowców. Tylko w trzech miejscach: na Poznańskiej, Wojska Polskiego i Nowogrodzkiej sprawdzili trzeźwość 773 kierowców. Poniedziałek okazał się pechowym dniem dla kierowcy forda. Został on zatrzymany po 7 na Nowogrodzkiej. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu wykazało, że miał prawie 0,3 promila.
Kierowca w czasie kontroli pokazał policjantom amerykańskie prawo jazdy. Myślał, że na podstawie tego dokumentu może kierować samochodem w Polsce. Policjanci zaczęli podejrzewać, że dokument może być fałszywy gdy mężczyzna powiedział, że swój paszport zgubił w Niemczech i nie potrafił podać danych osobistych wpisanych w prawo jazdy. W trakcie dalszych czynności policjanci znaleźli w kieszeni jego bluzy poliski dowód osobisty. Dokument okazał się być prawdziwy, a właścicielem okazał się 39-letni mieszkaniec Łomży. Podczas sprawdzenia w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że zatrzymany kierowca poszukiwany jest do odbycia kary 3 miesięcy pozbawienia wolności za niealimentację.
Już w komendzie 39-latek przyznał się, że amerykańskie prawo jazdy kupił na "ulicy w Niemczech" bo polskie uprawnienia zostały mu cofnięte. Mieszkaniec Łomży noc spędził w policyjnym areszcie, a dzisiaj trafił do zakładu karnego.
Poza wykroczeniami jakich się dopuścił, 39-latek odpowie też za posługiwanie się fałszywym dokumentem za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.