Z amfetaminą na randce
31-latek wpadł w ręce policjantów podczas spotkania z dziewczyną. Mężczyzna posiadał przy sobie narkotyki. Mało tego, policjanci ustalili, że na randkę przyjechał autem mimo, zakazu prowadzenia pojazdów. Mieszkaniec Łomży usłyszał już zarzuty. Za posiadanie narkotyków grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a za złamanie zakazu - do lat 5.
W piątek tuż po 22, policjnci otrzymali informację, że na parkingu przyległym do jednej z burs szkolnych dwoje ludzi może zażywać narkotyki. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zauważyli w zaparkowanym fiacie mężczyznę i kobietę. Policjanci w drzwiach od strony kierowcy znaleźli zawiniątko z białym proszkiem. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że jest to amfetamina. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że łomżanin ma obowiązujący sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał dwa zarzuty. Za posiadanie narkotyków grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a za złamanie sądowego zakazu - do lat 5.
Zatrzymanemu została pobrana krew do dalszych badań. Policjanci nie wykluczają rozszerzenia zarzutów o kierowanie pojazdem pod wpływem środka odurzającego.