Informacje

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nietrzeźwi na ulicach Łomży!

Data publikacji 16.09.2022

Pomimo wielu apeli i ostrzeżeń mundurowych, niektórzy kierowcy nadal decydują się wsiąść po alkoholu za kierownicę. Tylko minionej doby w ręce łomżyńskich policjantów wpadło trzech takich kierowców. Jednego z nich zatrzymał kierowca, który o mało nie został zepchnięty z drogi przez nietrzeźwego 45-latka. Drugi, nie opanował motoroweru i wywrócił się przed skrzyżowaniem. Trzecim natomiast okazał 30-latek, którego samochód nie miał badań technicznych, a on sam uprawnień do jego kierowania.

Tylko minionej doby w ręce łomżyńskich policjantów wpadło trzech nietrzeźwych kierowców. O pierwszym, policjantów zaalarmował świadek, który o mało nie został zepchnięty z drogi. 45-letni kierowca opla tak wyjeżdzał z parkingu, że tylko refleks zgłaszajacego pozwolił na uniknięcie zderzenia. Mężczyzna chcąc wyjaśnić powód takiego zachowania podszedł i wyczuł alkohol. Wtedy zabrał kluczyki ze stacyjki i zawiadomił policjantów. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec Łomży ma 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Wieczorem policjant patrolówki na jednym z głównych skrzyżowań w Łomży zauważył leżący motorower i próbujacego podnieść go mężczyznę. Jak ustalił, podczas hamowania przed sygnalizatorem, mężczyzna stracił panowanie i przewrócił się. Od kierowcy jednośladu wyczuwalna była woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec Łomży miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.

Kolejny został zatrzymany dzisiaj przed 2 przez policjantów z patrolówki. To 30-letni kierowca volkswagena, który jechał całą szerokością jezdni. Powodem takiego prowadzenia pojazdu był alkohol w organizmie mężczyzny. Badanie wykazało prawie 2 promile. Policjanci ustalili też, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a jego samochód nie miał aktualnych badań technicznych.

Kierowcy stracili prawa jazdy, a za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony